Odpowiedzi na to pytanie poszukujemy realizując projekt pod tym samym tytułem. Jesteśmy uczniami klasy IIc naszego gimnazjum. W ramach projektu zdiagnozowaliśmy wiedzę naszych kolegów na temat segregacji(przeprowadziliśmy ankietę), wytropiliśmy "dzikie wysypiska" w okolicy Złotkowa i Sławoszewka, sporządziliśmy fotograficzną dokumentację tych miejsc, sprzątnęliśmy je oraz przeprowadziliśmy zbiórkę nakrętek i makulatury na terenie gimnazjum.
Postanowiliśmy także sprawdzić, co dalej ze śmieciami wrzuconymi do kosza dzieje się w naszej Gminie. Nasz ciągle niezaspokojony głód konsumpcji powoduje, że kupujemy coraz więcej i w zatrważającym tempie rośnie ilość odpadów. Problem z odpadami nie kończy się wraz z ich wrzuceniem do kontenera - on się właściwie dopiero tu zaczyna. Korzystając z przychylności dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Kleczewie pana Janusza Bertholda i kierownika Składowiska Odpadów Komunalnych pana Michała Ziemkiewicza wybraliśmy się więc na wysypisko śmieci.
Nasze wysypisko jest nowoczesne, spełnia wymogi unijne. Powierzchnia 12,5 ha podzielona jest na pięć kwater o pojemności 300 000 m3. Wysypisko zlokalizowane jest na terenach pokopalnianych, w miejscu gdzie skały tworzą warstwę nieprzepuszczalną. Dodatkowo podłoże chronione jest specjalną folią. Śmieci, w celu zmniejszenia ich objętości, są zgniatane przez specjalną maszynę i co pewien czas przysypywane warstwą ziemi, aby ich zapach nie dokuczał mieszkańcom Kleczewa i okolic. Odpowiednio ułożone rury odprowadzają gromadzącą się wodę, która oczyszczana jest w kleczewskiej oczyszczalni ścieków. Tworzący się samoczynnie, w procesie fermentacji beztlenowej, metan jest spalany. Planuje się jego wykorzystanie do ogrzewania pomieszczeń, jednak w tej chwili zbyt mało go powstaje. Jedna z kwater poddana jest procesowi rekultywacji, czyli przywracania wartości przyrodniczej zdegradowanej ziemi. Taką wiedzą dzielił się z nami pan Ziemkiewicz, który z dumą pokazał nam uruchomioną w 2011 r. sortownię śmieci. Sortowanie prowadzone jest w celu przygotowania odpadów do odzysku, w tym do recyklingu, aby pozyskać surowce wtórne o wysokiej czystości, wymaganej przez odbiorców (huty szkła, metali, papiernie, zakłady przetwarzające tworzywa sztuczne itp.). Wysegregowane wcześniej „u źródła” odpady przywożone są na teren sortowni mechaniczno – ręcznej i składowane selektywnie na placach składowych. Pilotażowo segregacji workowej w domach podjęło się 35 rodzin kleczewskich. Ponadto segregacja "u źródła" oznacza także odpady z pojemników ustawionych na ulicy tzw. dzwonów. Nieposegregowane śmieci lądują na taśmach, są przesiewane w wielkich sitach, aby oddzielić popiół. Następnie przenośnik wznoszący podaje na przenośnik sortowniczy do zaadaptowanej na ten cel hali. Hala inaczej kabina sortownicza usytuowana jest na trybunie sortowniczej, wyposażonej w stanowiska sortownicze. Do kontenerów znajdujących się w boksach pod halą trafiają surowce wysegregowane przez pracowników, którzy ze strumienia śmieci wybierają papier, metal, plastik, folię białą i kolorową. Szkło segregowane jest automatycznie. Z resztek organicznych wytwarzany jest kompost. Dzięki segregacji ilość składowanych odpadów wynosi 30 - 35%, czyli jest zgodna z wymogami unijnymi. Przygotowane surowce sprzedawane są do zakładów prowadzących recykling.
Bogatsi o wiedzę z zakresu segregacji i składowania odpadów będziemy się starać sortować śmieci we własnych domach, ograniczać wytwarzanie odpadów np. poprzez świadome zakupy i wpajać nawyki segregowania odpadów naszym znajomym.
Panu Januszowi Bertholdowi i panu Michałowi Ziemkiewiczowi serdecznie dziękujemy.
Martyna Cezak, Karolina Gontarczyk,
Alicja Manuszak, Andżelika Nowaczyk, Arek Pawlaczyk
z nauczycielką Łucją Jaroszewską