Nastały długie, zimowe wieczory. W naszych domach jest ciepło, spokojnie. Wielu z nas, po wypełnieniu obowiązków szkolnych, czyta książki i słucha muzyki , zajmuje się ukochanym psem. Jednym słowem- oddaje się swoim pasjom. Podczas ostatniego spotkania członków naszego Koła wraz z naszymi opiekunami doszliśmy do wniosku, że wieczorami, kiedy prószy śnieg, możemy chwycić za pióro i przelać na papier nasze przywiązanie do psów. Założyliśmy więc Internetowy Kącik „Psiej Poezji”, w którym będziemy zamieszczali wiersze własnego autorstwa. Podjęliśmy się wyzwania wymagającego od nas kreatywności, twórczej postawy i… umiejętności literackich, z czym może być „trochę krucho.” Najważniejsze jednak, że poetyckie słowa, jak na miłośników czworonożnych przyjaciół człowieka przystało, będą płynęły z głębi naszych serc! Zapraszamy do lektury naszej twórczości!
Wiersze z cyklu: „Psie dole i niedole”
Ballada o Reksiu, Magda Maciejewska
Idzie pies przez wieś,
Dziś nikt nie dał mu jeść.
Ale pies duszę Bear’ego Gryllsa ma,
Mimo głodu przez wieś gna.
O ciułała aj, aj, aj!
Głodny idzie przez nasz kraj.
Kundel, co Reksiu się wabi,
Z byle kim się on nie bawi.
Reksiu, Reksiu… wiesz co poczniesz?
W ciepłej budzie dziś odpoczniesz.
Zaraz będzie lepszy dzień,
Twoje smutki pójdą w cień!
Już do budy Twej zmierzamy,
Pyszne „Chapi” z sobą mamy!
Pamiętaj, Bartosz Szczepaniak
Nie myśl, że nadszedł kłopotów Twych kres,
kiedy w domu pojawił się pies.
Bo gdy zechcesz zwiedzić piramidę Cheopsa,
zobaczyć piękny zachód słońca,
pojechać gdzieś na świata kres,
Pamiętaj, że w domu czeka…
Już nie wiesz KTO?
Twój PIES!
Wiersze z cyklu: „Mój Pies”
Dasza zwana Daszkusem, Mateusz Kaczmarek (*Dasza- imię psa autora)
Daszkus to piękny pies,
Choć czasem powoduje duży stres.
Kocha go cała nasza rodzina,
Bez Daszkusa nikt nie wytrzyma!
Ubóstwiają go wszystkie pokolenia:
Biją się o możliwość z nim wychodzenia,
Kłócą się o kolejność karmienia.
U nas w domu to wielka przyjemność
Wychodzić z psem, choćby w absolutną ciemność.
Radością jest słyszeć jego łapki ciche,
Tak cichutkie, jak mysie.
Sprint Daszkusa jest niewiarygodny,
A krawacik z przodu bardzo modny.
Antenkę białą ma na czubku ogonka,
Charakterystyczną jak Noki dźwięk dzwonka.
Nosek jego jest czarny, mokry, a zarazem słodki,
Więcej da pociechy, niż Kevina rolki.*
Oczy jego mądrością świecą,
W wielu kierunkach naraz lecą.
Setki znosi dziennie pieszczot
lepiej niż lód Presscott.
Niuchacz, czyli Dasza, zostaje niestety sam na święta,
Ale nie jest to psina tak kopnięta,
By przed dwoma złodziejami domu bronić,
I pułapek dziwnych mnóstwo zrobić.
Ona woli spać koło pieca
I cieplutko śnić o psich rzeczach.
Ząbki Daszy są troszkę nierówne oraz żółte
I szczerze mówiąc leciutko wampirzo wykrzywione.
Gdy moja psina to usłyszała,
Setki fang *natychmiast do mnie wysłała!
*film: „Kevin sam w domu”
*fanga- pstryczek w nos
Świąteczne życzenia dla Daszy, Mateusz Kaczmarek
Daszkusku kochany!
Życzenia całą rodziną ci wysyłamy!
Dużo spacerów na dworze,
Niech żadna pogoda cię nie zmorze!
Wielu pieszczot i zabaw z rodziną,
W końcu jesteś tak piękną psiną!
Życzymy ci wielu zdjęć w „psim” magazynie,
Niech twoja kariera modelki z miejsca popłynie.
Psiego Roku 2012!
Zobacz zdjęcia do artykułu |